Autor filmu staral sie chyba stworzyc cos oryginalnego, a w efekcie stworzyl film... mocno pokrecony. Fabula jest pocieta na male kawalki przedstawione bez zachowania chronologii wiec poskladanie tej ukladanki w calosc wymaga odrobiny wysilku umyslowego. Nie znaczy to jednak wcale ze jest to film ambitny. Gdy juz ulozymy ukladanke jawi nam sie przed oczami scenariusz przecietnego, malo oryginalnego i niewiele wnoszacego do gatunku love story. Ja na filmie sie po prostu nudzilem. Nudzila sie tez moja dziewczyna, choc moznaby pomyslec ze do plci pieknej bardziej trafiaja klimaty love story. Ogolnie uwazam "Apartament" za film mocno przecietny i dosc nudnawy. Moja ocena 3/10.