Apartament
Wicker Park
2004
- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
powrót do forum filmu Apartament 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 3
Cała ta intryga miałaby rację bytu gdyby akcja działa się w latach 50 XX wieku.
Czy ktoś zwrócił uwagę, że jedyną osobą, która sprawnie posługuje się komórką jest Alex, a rzecz dzieje się w roku 2004. Cała reszta zostawia sobie listy oraz wiadomości i numery na stacjonarne telefony, gdzie e-maile pytam? Matthew komórki używa do rozmowy z narzeczoną, więc czemu nie zostawi numeru na nią (i jeszcze swój adres e-mailowy) Lisie skoro tak bardzo chce się z nią spotkać. Lisa też używa komórki równie często co barokowa dama kąpieli, ciekawe jak jej agent się z nią kontaktuje zostawia jej listy w barze:)) albo dzwoni do niej jak wie, że na pewno jest na lotnisku bo w tedy ma przy sobie telefon. Dwoje głównych zakochanych jest dla mnie mocno niedojrzałych emocjonalnie, co Matt jeszcze potwierdza porzucając obowiązki służbowe by łazić po mieście za Lisą (czego nie musiałby robić gdyby korzystał ze zdobyczy nowoczesnych technologii). Po za tym co to za miłość jakoś przez 2 lata nie kontaktowali się specjalnie ze sobą (Lisa niby coś tam próbowała), chyba jak komuś zależy to za wszelką cenę chce chociaż na własne uszy usłyszeć od tej drugiej osoby, że to koniec a nie dwa telefony bez odpowiedzi i już odpuszcza. Matt totalny dzieciuch to jak potraktował narzeczoną na lotnisku mówi samo za siebie, pewnie by zerwał z nią wcześniej SMS-em lub mailem gdyby z nich używał, coś takiego pasowałoby do niego jak ulał.
Film ma plusy fajną atmosferę i aktorów, którzy ciągną ten absurd (dlatego daję filmowi 6). Dzięki Bogu wywalono ze scenariusza motyw zamordowanej żony kochanka Lisy, o którym ktoś wspomniał na forum bo to nic nie wnosiło do fabuły.
zgadzam się z przedmówca, fabuła filmu jest niedopracowana, ja również daje 6 ale bardzo naciągane z powodu Diane Kruger(pzreśłiczna) no i radiohead w końcowej scenie:) czyli trochę sentymentalnie no ale cóż:p
chyba chodziło Ci o Coldplay:) a co do fabuły zgadzam się - ta niemożność skontaktowania się w świecie gdzie od dawna wszyscy używają komórek była irytująca
gdyby wiedzieli o facebooku!:P wszystko byłoby prostsze:) ale na ich nieszczescie ten portal powstal w 2004 .:D
A ja dałam 9, bo mnie zauroczył film, chociaż już w połowie zaczęło mi coś śmierdzieć. Fabuła straaaasznie niedopracowana, ale nota tak wysoka, bo dzisiaj akurat mam nastrój na tego typu filmy :)
A gdzie jest powiedziane że akcja dzieje się w 2004 roku? "L' Appartement" miał premierę w 1996 roku, a to przecież remake ;)
Na wstępie oświadczę, że nie jestem romantykiem, a przynajmniej nie w klasycznym rozumieniu. Za jeden z najlepszych filmów o miłości uważam "sin City", melodramatów nie trawię. Jak już to napisałem, przejdę do rzeczy.
Oglądałem ten film z moją byłą dziewczyną, za jej namową zresztą. W pewnym momencie oświadczyłem, że jeśli oni jeszcze raz się rozminą, to wyłączam, bo już oglądać nie mogę. Scenarzysta dał strasznie ciała. Bohaterowie rozmijali się o włos, co miałoby jakiś efekt raz. Może dwa. Ale nie cztery! Ten film to "bieg z przeszkodami do ołtarza", na dodatek oczywisty. Plus niestaranność fabuły: X zna Y, który to Y zupełnie przypadkiem miał romans z Z, która była koleżanką A... OK, przypadki się zdarzają. Bywa, że może się okazać, że kilka osób ma wspólnych znajomych. Ale nie w takim natężeniu!
Uważam, że ten film jest zwyczajnie słaby, a "mijanki" bohaterów mają mu (nieudolnie) dodać dramatyzmu. Nie dodają.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
