widze, że mi jako jedynej na tym forum bardziej podobał się amerykański remake
zasadniczo to mozna powiedziec ze sa to dwa inne filmy
pewnie pierwsza wersja jaka ogladalas byla wlasnie amerykanska
zazwyczaj tak bywa. że pierwsza wersja, którą obejrzymy bardziej nam sie spodoba. ja jako 1 oglądałam wersję amerykańską i wydała mi się ciekawsza. ale ta również bardzo dobra. i mile mnie zaskoczyło zaskoczenie obu filmów:D
Ja również jako pierwszą oglądałam wersję amerykańską i nie ma dla mnie porównania. Amerykańska jest cudowna i wg mnie historia prawdziwsza, tutaj w ogóle nie przekonało mnie to że Max wybrał Alice mimo, iż to dla Lisy rzucił wszystko. Wręcz wydaje mi się to sztuczne :)
mi się nie podobały obie wersje, ale chyba amerykańska była mniej naiwna. tak właśnie wyglądał świat bez telefonów komórkowych. :p :-)
Właśnie skonczyłam oglądać pierwowzór i mi również bardziej się podobał amerykański remake. Ogólnie czuje straszny niedosyt po zakończeniu pierwowzoru. Obydwa filmy różni właściwie jedynie końcówka, która sprawia, że kazdy z tych filmów ma zupełnie inny wydźwięk - amerykański Apartament to romans, zaś francuski bardziej thiller. Koncepcja zakonczenia pierwowzoru bardzo mi się podoba, ale sposób wykonania pozostawia własnie we mnie ten niedosyt.